środa, 30 października 2013

003 - Amnesia: The Dark Descent


























Dziś, nawiązując do staropolskiej tradycji obchodzenia tzw. Dziadów, podejmujemy rozważania nad słynną grą grozy, Amnesia: The Dark Descent. Jeśli ciekawi Was, co mamy do opowiedzenia o tej grze, nie mieszkając -  zapraszam do odsłuchu.


Pobierz odcinek (00:39:31)

3 komentarze:

  1. Powiedzieliście tu wszystko, co trzeba, czyli... kolejny dobry odcinek! ;)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero parę dni temu zacząłem nadrabiać ten podcast i w nocy skończyłem słuchać tego odcinka. Mój komentarz jest więc mocno po czasie. I zgadzam się, że można znaleźć tutaj coś więcej niż tylko nawiązania do Lovecrafta, jednak nie bez powodu jest on podawany jako główna inspiracja. Także przez samych twórców.

    Sama historia i sposób rozgrywki jest silnie inspirowany opowiadaniem Lovecrafta pt. Wyrzutek, a można także znaleźć elementy innych opowiadań, np Szczury w murach.

    Wspomnieć należy, że duchowo gra jest spadkobiercą serii Penumbra. Zresztą za obydwie produkcje odpowiada to samo studio. Już za czasów tamtej produkcji twórcy mocno starali się nawiązywać do Lovecrafta i okazywać to na każdym kroku. Do tego stopnia, że sam silnik, na którym działają gry, został nazwany HPL Engine [w przypadku Amnesii z numerkiem 2].

    Ale zgadza się, jest dużo horroru gotyckiego, nawiązania można znaleźć także do Golema. Chętnie także posłuchałbym [mam nadzieję, że jak dojdę do 12 odcinka to nie dowiem się, że ten był ostatnim] podcastu o drugiej części, ponieważ dla mnie okrojenie "Maszyny dla świń" zabiło grę, tworząc z niej niezbyt przyjemną produkcję na jeden raz. O ile fabuła jeszcze ujdzie [chociaż nie bez wrażenia wtórności], a muzyka dawała radę, to ciężko mi było znaleźć inne plusy produkcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz. Czuwamy i to, że po czasie nie ma znaczenia. Nam bardziej chodziło o to aby trochę odrzeć "Amnesię" z mitów jakie wokół niej narosły. Tym bardziej, że spłycenie jej do HPLa jest krzywdzące i dla gry i dla twórców.

      Co do drugiej odsłony to Misaiel popełnił bardzo dobry wpis o niej http://mistycyzmpopkulturowy.blogspot.com/2013/10/gabinet-doktora-moreau.html (wnioskuję, że możesz się z nim mocno nie zgodzić ;) ) A podcast może kiedyś nagramy. Przerwę mamy długą, ale projekt nie umarł. Po prostu jesteśmy zapracowanymi ludzikami.

      Usuń